Tym razem znów coś dla koneserów architektury drewnianej. Nasi czytelnicy wiedzą że przemierzamy Polskę szukając ducha regionów. Odnajdujemy go nie tylko w znanych zabytkach, otoczonych powszechnym uznaniem. Często ten duch ukrywa się w obiektach mniej znanych nie raz objętych rejestrami zabytków. Czasami stare rozpadające się chałupy, które powoli znikają z lokalnego krajobrazu pozwalają nam odczytać więcej niż niejedna książka i niejedna muzealna ekspozycja. Tym razem zabieramy Państwa w Beskid Śląski, do Istebnej. Musieliśmy poznać tutejszy krajobraz kulturowy, ponieważ pracujemy nad projektem budynków, który w przyszłości staną się bardzo ważnym składnikiem tego krajobrazu. W niedalekiej przyszłości będziemy jeszcze zapewne o nich nie raz relacjonować. Tym czasem pragniemy opowiedzieć Państwu o tym co odkryliśmy w Istebnej.
Trójwieś Istebna-Koniaków-Jaworzynka leży w obszarze historycznego i administracyjnego Śląska choć jej identyfikacja regionalna nie jest jednoznaczna. Na przynależność historyczną tego miejsca nakładały się w czasie różne sprzeczne podziały administracyjne, bowiem region wiele razy w swojej historii był przedmiotem sporów politycznych, a jego żywa historia powodowała mieszanie się różnych wpływów kulturowych. Niektóre przewodniki zaliczają tutejszą architekturę drewnianą do szlaku architektury drewnianej ziemi Żywieckiej.
Wynika to z ugruntowanego zwyczajowo poglądu, że Trójwieś beskidzka (Istebna, Koniaków, Jaworzynka) zalicza się geograficznie do Beskidu Żywieckiego. Sugerował to również podział administracyjny z lat 1975 -1998 w ramach ówczesnego województwa bielskiego. Może to powodować mylną konotację tutejszej kultury regionalnej – w tym architektury drewnianej – z wpływami małopolskimi. Bowiem, pomimo że od roku 1998 Ziemia Żywiecka leży administracyjnie w województwie śląskim, to jest wiadome, że i historycznie i kulturowo Żywiec należał do Małopolski. W czasach, gdy reszta obecnego Śląska przez całe stulecia znajdowała się pod panowaniem ościennych państw, Żywiec pozostawał w granicach Korony Królestwa Polskiego i jego kulturowego rdzenia jakim było dawne województwo krakowskie.
Również po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej w 1772 roku ziemia żywiecka weszła w skład zaboru austriackiego w ramach ówczesnej Galicji, co scementowało przynależność Żywca do małopolski – która w większej swojej części znalazła się w granicach monarchii Habsburgów. Wprawdzie Istebna również znalazła się w obrębie tej monarchii, ale z zupełnie innej proweniencji historycznej i geograficznej jako integralna cześć Śląska Cieszyńskiego, który w przeciwieństwie do ziemi żywieckiej przez stulecia pozostawał poza polską orbitą wpływów. Dokładna identyfikacja regionalna pozwoli znaleźć odwzorowanie tych podziałów również w lokalnej architekturze. W bezpośrednim sąsiedztwie Żywca znajdujemy wiele obiektów architektury drewnianej świadczących o więzi kulturowej z Małopolską. Karczmy czy dwory przykryte charakterystycznym dachem krakowskim (polskim), czy uboższe chałupy drewniane o proporcjach, przypominających dawną zabudowę Podhala i okolic. Z resztą, również dziś mieszkańcy Żywca pomimo narzuconego podziału administracyjnego otwarcie wyrażają swoją przynależność kulturową do Małopolski. Powstaje zatem pytanie jak w tej całej zawiłości umiejscowić pobliską Istebną, skoro zwyczajowo przyjęło się zaliczać te tereny do Żywiecczyzny?
Kluczowe do zrozumienia specyfiki regionu wydaje się ustalenie granicy pomiędzy dwiema jakże różnymi krainami historyczno-geograficznymi, których wyrazista kultura kształtowała się przez niemal dziesięć wieków. Mowa oczywiście o Śląsku i Małopolsce, których obecne granice administracyjne w ramach państwa polskiego nie do końca pokrywają się z utrwalonym historycznie podziałem. Najłatwiej zrozumieć to rozgraniczenie zauważając, że kulturowa granica Śląska i Małopolski nie pokrywa się z obecnym podziałem administracyjnym, lecz z geograficznym działem wodnym. I tak cała Małopolska jako region kulturowy (nie województwo) to kraina rozlokowana w górnym dorzeczu Wisły ze stolicą w Krakowie. A Śląsk to kraina leżąca w górnym dorzeczu Odry z historyczną stolicą we Wrocławiu. Obydwa ośrodki rozwijały się symetrycznie, były ze sobą powiązane etnicznie i politycznie, ale przez większość czasu przynależały do odrębnych koron co zasadniczo wpłynęło na ich różnice kulturowe. Dział wodny wyznaczający granice Śląska i Małopolski nie pokrywa się z podziałem administracyjnym i przebiega właśnie w okolicy Istebnej. I w tym rozumieniu nie tylko Żywiec, ale i pobliska Wisła (miejscowość), a nawet dziś uznawany za śląski Ustroń, mimo że wysunięty bardziej na zachód leży w orbicie kulturowej Małopolski. Natomiast Trójwieś Istebnej Koniakowa i Jaworzynki znajdująca się już za przełęczą Kubalonki (dział wodny), rozlokowana w górnej części rzeki Olzy, będącej dopływem Odry leży w obrębie historycznego Śląska. Konkretnie nurt rzeki Olzy, którym miejscowi górale przez wieki spławiali drewno i płody szałaśnicze lokował Istebną w obrębie Śląska Cieszyńskiego (dawnego Księstwa Cieszyńskiego – obecnie podzielonego między Polskę a Czechy, dawniej będącego jednym z księstw śląskich). Identyfikacja regionalna poprzez dział wodny wydaje się o tyle trafniejsza od podziałów administracyjnych, że to właśnie rzeki – w tym spławiane przez nie towary, były przez stulecia głównym medium obrotu gospodarczego i tym samym kulturowego. I o ile właśnie jeszcze dziś, wbrew podziałom administracyjnym na szczeblu wojewódzkim kultura ludowa górali Beskidu Żywieckiego – w tym pobliskiej Wisły czy Szczyrku wykazuje wyraźne podobieństwa do kultury góralskiej Małopolski – głównie kultury górali podhalańskich, o tyle już okolice Istebnej – mimo oczywistej etnicznej więzi z Polską – wykazują właściwe dla tej części Śląska wpływy czeskie a nawet niemieckie (saskie).
Takie rozróżnienie kulturowe daje się również usłyszeć w akcencie tutejszej ludności – wyraźnie twardszego od małopolski, typowego dla Śląska z silnym brzmieniem czeskim i saskim. Wrażenie to zdają się potwierdzać badania. Wikipedia rozróżnia gwary góralskie na terenie obecnej Polski. Gwarę żywiecką definiuje podając, że jest to: „(…) grupa gwar języka polskiego charakterystyczna dla mieszkańców Żywca oraz jego okolic (Żywiecczyzny). Zaliczane są do gwar południowomałopolskich, które z kolei wchodzą w skład dialektu małopolskiego(…)”. Natomiast odrębny artykuł poświęcony jest gwarze cieszyńskiej: „Charakteryzuje się dużymi wpływami czeskimi, niemieckimi, a nawet wołoskimi i słowackimi. Jest używana po obu stronach granicy polsko-czeskiej. Polscy i czescy językoznawcy spierają się na temat klasyfikacji gwary: Polacy uważają ją za część dialektu śląskiego języka polskiego, Czesi wykazują jej podobieństwo do gwar laskich i morawskich. Na Zaolziu jest używana głównie (choć nie tylko) przez mniejszość polską i ulega silnym wpływom języka czeskiego (…)”.
I to właśnie wyraźnie wskazane wpływy czeskie, wołoskie, a nawet niemieckie mogą okazać się kluczem również do identyfikacji regionalnej miejscowej architektury. W pierwszy odbiorze występowanie dachów w typie przyczółkowym w oczywisty sposób naprowadza nas na kulturę ludową górali podhalańskich z południowej Małopolski. Których bogata kultura, zasilona w XIX wieku czynnikiem twórczym awangardy młodopolskiej okazała się najbardziej prężną po północnej stronie Karpat i do dziś pozostaje ewenementem promieniującym na inne regiony górskie. Więc skojarzenie wydaje się oczywiste – dachy przyczółkowe oznaczają jakąś ewolucje stylu zakopiańskiego. Jednak wbrew pozorom jest to błędna interpretacja.
Powyższa systematyzacja geograficzno-kulturowa oraz cechy gwary regionalnej zmuszają do rozpatrywania lokalnej architektury drewnianej przez analogię do kultury ludowej w Czechach – od Beskidów aż po Sudety. A jeśli Sudety to nie można pominąć wpływów dolnego śląska i ziemi kłodzkiej z silnymi wpływami saskimi. Warto zatem dokonać przeglądu typologicznego i rozróżnić co łączy drewniana zabudowę z Małopolską, a co wskazuje na przynależność do Śląska ze wszystkimi jego wpływami czeskimi i niemieckimi.
Podobieństwa do południowej Małopolski to z pewnością typologia dachów – przyczółkowych. Ponadto stosowanie wyłącznie konstrukcji zrębowej z płaza mszonego na styku podłużnym skrętkami z wełny drzewnej – to bez wątpienia jest czynnik Małopolski, bowiem na Śląsku dość szybko pierwotna architektura ewoluowała od konstrukcji zrębowych, przez przysłupowe po szkieletowe. Ewolucja ta odbywała się zarówno w czasie jak i geograficznie w osi od wschodu na zachód (z górnego na dolny Śląsk). Jeżeli już stosowano uszczelnienia to raczej z polepy wapienno-glinianej. Należy jednak w tym miejscu zwrócić uwagę, że mszenie może być współczesną naleciałością z Podhala z czasów, gdy Istebna znalazła się w granicach współczesnej Polski. Bowiem najstarsze domy nie mają tego rodzaju uszczelnienia płazów. Kolorystyka. W przeciwieństwie do górali małopolskich którzy wykształcili zwyczaj zachowywania jasnego koloru drewna świerkowego przez coroczne konserwowanie go mydłem, górale cieszyńscy poczerniali płazy prawdopodobnie poprzez ich opalanie. W efekcie, dziś – kiedy już tradycyjne metody utrwalania drewna ustąpiły chemii budowlanej – o i le w małopolskie raczej konserwuje się drewno bezbarwnym, jasnym lakierem lub olejem, o tyle w Istebnej nawet w odnawianych lub nowych budynkach drewnianych używa się impregnatów w wyraźnie ciemniejszym kolorze, kojarzącym się z architekturą drewnianą południowych i wschodnich Sudetów (śląską i czeską).
Kolejna cechą przywodzącą na myśl architekturę sudecką to galeriowy układ niektórych domów. Chałupy lub dawne gospody zorientowane do ulicy w układzie szerokofrontowym posiadają charakterystyczna galerię podcieniową biegnącą wzdłuż kalenicy. To rzadko spotykany element w architekturze drewnianej Małopolski, zaś popularny na obecnym Dolnym Śląsku i w Kotlinie Kłodzkiej. Cała ewolucja domów galeriowych i wyżkowych to cecha charakterystyczna tamtejszej architektury drewnianej. Pewnym podobieństwem jest tu charakterystyczna asymetria poprzecznego przekroju dachu wynikająca właśnie z wystawienia i zadaszenia podłużnej galerii. Rzut typowej chałupy jest bardziej zbliżony do kwadratu. Górale cieszyńscy z Istebnej nie stosowali również zewnętrznej szalówki, która do niedawna była nieodzownym elementem domów na Podhalu.
Konkludując, Trójwieś Beskidzka leży na pograniczu historycznego śląska i Małopolski. Obecnie w granicach administracyjnych Polski, województwa Śląskiego (Górny Śląsk). Jednak z uwagi na zmienne dzieje tego regionu i wpływy kulturowe wyznaczone szlakami wodnymi, odmienne od dzisiejszych granic administracyjnych w Istebnej ścierają się różne wpływy. Z jednej strony Istebna należy do kultury ludowej wielkiej rodziny górali beskidzkich, która bez wątpienia jest kojarzona z wpływami polskimi. Z drugiej strony przynależność geograficzno-historyczna do Śląska Cieszyńskiego za pośrednictwem rzeki Olzy i dalej Odry lokuje Istebną w strefie wpływów Śląska rozumianego jaką całą krainę historyczną – oraz graniczących z nim krain skupionych wokół Sudetów i dalej na zachód. Dlatego tutejsza architektura jest niejednoznaczna, ale niewątpliwie ciekawa i zasługująca na dokładniejsze rozpoznanie.