To projekt, który od dawna już znajduje się na warsztacie naszej pracowni. Z perspektywy miejsca planowanej budowy trudno powiedzieć co jest bardziej wymarzone: sam budynek czy okoliczny krajobraz na grani pomiędzy widokiem na Beskid Wyspowy a odległą panoramą Tatr Jeśli powstanie będzie najwyżej zlokalizowanym domem wg naszego projektu (zero projektowe na 700 m.n.p.m.). Projekt budowlany ukończony. Oczekuje na decyzje Inwestora w sprawie realizacji. Budowa się nie śpieszy ponieważ obiekt będzie miał status tzw. „drugiego domu” – domu letniskowego. Właściwie pasowałoby powiedzieć „zimowiskowego” bo z uwagi na położenie to właśnie zimą będzie najbardziej atrakcyjny.
Ta inwestycja to przykład jak dobrze przemyślany projekt może sprawić, że w budżecie zwykłego domu i w przeciętnym metrażu można uzyskać fantastyczną przestrzeń. Budynek ma prosty program funkcjonalny. Z uwagi na gwałtowny spadek terenu wejście główne prowadzi przez tzw. „wysoką piwnicę” która odsłania się od strony elewacji frontowej. Piwnica ta jest to jedyną murowaną częścią. Zgodnie z życzeniem inwestora została posadowiona na fundamencie płytowym typu „legalet” ze zintegrowanym systemem ogrzewania podłogowego. To rozwiązanie w Polsce wciąż nowatorskie. W przyziemiu znajduje się sień wejściowa, garaż, pomieszczenie techniczne i mini SPA z sauną i wanną jacuzzi, z której będzie się rozpościerał widok na dolinę Limanowej.
Strop nad piwnicą jest już drewniany – z masywnych belek stropowych, których przedłużenia stanowią też konstrukcję malowniczej galeryjki balkonowej okalacjącej wschodnią i północną część domu. Balkon jak i wiele innych elementów jest tu nawiązaniem do malowniczej architektury alpejskiej – głównie bawarskiej i tyrolskiej. Trudno o bardziej idylliczne skojarzenie w w górskim krajobrazie, do którego akurat nie dotarł nasz rodzimy styl zakopiański. Spadek terenu sprawia że parter, który od strony północnej jest „wysoki” , od strony południa ma bezpośrednie wyjście na ogród. W tej części budynku znajdują się głównie pomieszczenia: salon i kuchnia w otwartej przestrzeni oraz wydzielony apartament gospodarzy. Na przedłużeniu kuchni – od strony zachodniej – znalazła się dodatkowa, zadaszona weranda z podwieszanym kominkiem zewnętrznym i rozsuwanym szkleniem chroniącym przed zachodnim wiatrem – w górach dość porywistym.
Na poddasze wiodą schody prowadzące do pomostu przewieszonego przez cała długość otwartej przestrzeni dziennej. Pomost pełni funkcję korytarza (jakże spektakularnego!) prowadzącego do dwóch dodatkowych sypialni. Jednak główną genezą jego powstania była potrzeba – bardzo silnie wyrażona przez inwestora – aby z wysokości ponad sąsiednimi drzewami można było podziwiać fantastyczną panoramę odległych Tatr. To temu też służy również szklenie „przecinające” cały budynek.
Dom w Limanowej to kolejny nasz projekt wykorzystujący tradycyjną polską technologię sumikowo-łatkową w unowocześnionej postaci. Beskid Wyspowy leży zbyt daleko od Podhala aby „na siłę” importować tu wzorce architektury zakopiańskiej. Stąd nawiązanie do lokalnej tradycji budowlanej. Technologia ścian składa się z słupów (sumików), pomiędzy które wsunięte są poprzeczne płazy (łątki). Z uwagi na współczesne wymagania cieplne, ściany są dodatkowo izolowane od wewnątrz i wykończone sklejką, która ma nadać wnętrzom nowoczesny i minimalistyczny wygląd. Będzie ona korespondować ze stalowymi dodatkami w postaci konstrukcji powieszonego pomostu i werandy, które mają nadać domowi nieco industrialny charakter, przełamując tym samym rustykalne skojarzenia. Bowiem pomimo nawiązań do tradycji alpejskiej i beskidzkiej dom pod Limanową to budynek bardzo nowoczesny.