Przedstawiamy koncepcję, która podejmuje trudny problem wypełniania nielicznych pustych parceli w historycznej tkance urbanistycznej Krakowa. W tym przypadku mamy do czynienia z niewielką narożną działką u zbiegu ulic Straszewskiego i Piłsudskiego (dawna Wolska). Jest to więc obrzeże Plant okalających historyczne Miasto Lokacyjne i tym samym część XIX wiecznej zabudowy kwartałowej, zlokalizowana najbliżej dawnych murów obronnych, która ukształtowana się z niegdysiejszych przedmieść średniowiecznego miasta.
U podstaw jego formy prezentowanego projektu legło założenie prawidłowego nasłonecznienia przygotowywanych mieszkań – apartamentów. O potrzebie zapewnienia dostępu do słońca – szczególnie w naszym klimacie – wypowiedziano w naukach o architekturze i inwestycjach mieszkaniowych tak wiele, że nie ma potrzeby w tym miejscu szerzej rozwijać tego zagadnienia. Posługując się pewnym daleko idącym uproszczeniem – można powiedzieć, że dobrze komponowane mieszkanie to takie, w którym poszczególne strefy użytkowe mają zapewnione nasłonecznienie w czasie, kiedy są użytkowane z godnie z przeznaczeniem. To znaczy, cześć dzienna – od południa do wieczora. Część nocna – od rana do południa lub/i w taki sposób aby nie była nagrzewana wieczorem.
Niestety w wielu inwestycjach mieszkaniowych zagadnienie dostępu do światła dziennego nie jest badane z należytą dbałością, co znacząco odbija się na komforcie życia przyszłych użytkowników nieruchomości – często w chwili jej nabycia – nieświadomych wagi problemu. Sytuacji szczególnie nie ułatwia to jeśli inwestycja jest realizowana właśnie w ciasnej zabudowie historycznego miasta. Wąskie ulice, narzucone linie zabudowy i brak miejsca na podwórko sprawia, że wiele nowych mieszkań w centrach dużych miast jest po prostu ciemna. Tymczasem na rynku nieruchomości, apartamenty w takich miastach jak Kraków – ze względu na lokalizację – należą do najdroższych i tym samym adresowane są do klienta o podwyższonych wymaganiach. Trudno takiej grupie oferować produkt wadliwy albo znacząco niedoskonały z punktu widzenia komfortu użytkowania, bowiem później okazuje się że inwestycja ma niską stopę zwrotu.
W prezentowanym projekcie postanowiliśmy rozwiązać wyżej omawiany problem w bardzo prosty sposób. Cały budynek składa się z prostych kubicznych modułów rozpiętych na żelbetowej konstrukcji słupowo-płytowej. Każdy apartament mimo relatywnie niewielkich metraży jest dwupoziomowy – obejmuje dwa moduły leżące bezpośrednio nad sobą. Moduły zostały ażurowo przekręcone względem siebie w taki sposób, że kondygnacje obejmujące części dzienne apartamentów skierowane są na ekspozycję południowo-zachodnią, a te obejmujące cześć nocne – na południkowo wschodnią. Tym samym każdy apartament ma zapewnione optymalne nasłonecznienie w zależności od pory dnia. Tym efektywniejsze, że ażurowa elewacja „zbiera” promienie słoneczne z wąskiej i cienistej ulicy pod odpowiednim kątem – znacznie lepiej niż proste ściany kamienic sąsiednich. Dodatkowo w przeplatających się uskokach, znalazło się miejsce na balkony – kolejny niezwykle ważny element każdego porządnego mieszkania, którego ze względu na ciasnotę często brakuje w wielu inwestycjach na obszarze staromiejskim.
Prezentowany projekt wychodzi naprzeciw istotnym potrzebom środowiska mieszkaniowego. Nie można jednak pominąć kontekstu jego lokalizacji. Pogranicze Plant Krakowskich – niemal na przeciwko głównego gmachu Uniwersytetu Jagielońskiego Collegium Novum zobowiązuje. Architektura w tym miejscu powinna być wyrazista i podobnie jak jej sąsiedztwo powinna nieść jakiś przekaz swoich czasów dla przyszłych pokoleń. Jednak zamiast silenia się na „sztuczną” dekoracyjność, postawiono tu na ekspresję formy wynikającą ściśle z jej funkcjonalności. Ażurowe moduły w zależności od kondygnacji i miejsca obserwacji z ulicy będą „migotać” – raz lustrzanymi taflami fasad szklanych, w których umieszczono okna. Raz miedzianą okładziną pełnych ścian. Jest to projekt z istotnym aspektem naukowo-badawczym. Oczywiście każde zamierzenie budowlane jest inne i każde możne wymagać innych rozwiązań. Chodzi tylko o to aby za pomocą niesztampowych rozwiązań rozwijać ofertę rynku mieszkaniowego i czynić ją bardziej konkurencyjną. Tym projektem pragniemy pokazać inwestorom, że dobrze przemyślana architektura i trafne zdiagnozowanie problemu jaki leży u podstaw inwestycji może sprawić, że da się osiągnąć znacznie więcej przy zaangażowaniu tych samych środków.